Zwolennicy końcówek męskoosobowych
zmuszeni będą poskromić swoje przyzwyczajenia językowe, bo w odniesieniu
do tej autorki okazałyby się one wyjątkowo niefortunne.
Iwasiów inspiruje i prowokuje. Rzuca
rękawicę tuzom polskiej kinematografii, nie patyczkuje się z koleżankami
po fachu, bez eufemizmów ocenia polskie nagrody literackie i nie
zostawia suchej nitki na tzw. prasie kobiecej.
Dla równowagi i jakby na
usprawiedliwienie prezentuje spory dystans do siebie - bez kokieterii
przyznaje się do porażek i błędow. Z reporterską wrażliwością obserwuje
miejsca, ludzi i podgląda otoczenie.
Kim więc jest Inga Iwasiów? Jest kobietą w świecie mężczyzn, która „wciąż musi udowadniać swoją intelektualną wartość".
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza